Tym razem przebieg rozgrywki w ten, jak mi się wydaje intrygujący tytuł.
Po setupie przyszła kolej na pierwsze dość niepewne ruchy, gdyż gra „Celles: Battles of the Bulge” ma nieco inaczej zaprojektowany system walki, niż w znanych mi tytułach.
Ponieważ strona niemiecka zdobywa punkty między innymi wówczas, gdy jej jednostki skończą turę przyległe do Mozy (w domyśle próbując forsować mosty, choć to w mechanice nie ma odwzorowania), więc kusząca jest perspektywa szybkiego marszu na zachód, by maksymalizować te zdobycze już od pierwszych tur. Dodatkowo pierwszą turę zaczynają zawsze Niemcy (w przeciwieństwie do następnych, w których decyduje modyfikowany rzut kością), więc mogłaby to być niepowtarzalna okazja. Nie wiedziałem jednak jak potoczą się walki i bałem się nieco odcięcia od zaopatrzenia tak dalekich zagonów, więc postanowiłem zrobić rozpoznanie walką, by sprawdzić, do czego zdolne są zarówno jednostki niemieckie, jak i alianckie. Ponieważ początkowo bataliony Wermachtu ze 116 i 2 dywizji pancernej mają tylko naprzeciw siebie 84 dywizję piechoty US Army, strona amerykańska…
View original post 265 słów więcej